Eh,po obiedzie mama zapytała mnie z tej przyrody,co było nieuniknione. Razem śmiałyśmy się z dżdżownic,pajęczaków oraz mięczaków. W końcu zadała mi pytanie,które rozbawiło mnie do łez:
"Nasze rogaliki wyglądają jak ślimaki,nie?"
I obie w taki ryk. Ale chmury nad Krakowem,chyba będzie śnieg,czego nie chcee! { szloch }
Potem mama tłumaczyła mi skrót, którym idzie sie do gimnazjum na os. Teatralnym,bo okrężną drogą iść nie będę. -.- Jak się wgl. dostene tam. Cóż,może nauka o ptasznikach sie na coś przyda.
niech moc purpusia bd z wami.
ave.
Fajna masz mame ^^
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie xD
heheheee ; D J również zapraszam do mnie freedro.blogspot.com ;)
OdpowiedzUsuń